PODSUMOWANIE PIKNIKU RODZINNEGO - 4.06.2017 r.
.jpg)
Piknik Rodzinny 2017 odbył się w niedzielę 4 czerwca. Pogoda, której kapryśną naturę zdążyliśmy już kilka razy podczas naszych imprez poznać, i tym razem nas nie zawiodła. 45 minut przed finałem pokazała na co ją stać. Na szczęście w tym roku namiotów, w których wszyscy mogli się schronić, mieliśmy pod dostatkiem.
Podobnie jak w ubiegłych latach atrakcji było co niemiara. Rodzice mogli z dumą oglądać popisy swoich pociech na scenie. Dzieci zaprezentowały talenty zarówno wokalne, jak i aktorskie, mogły także popisać się umiejętnościami piłkarskimi, tanecznymi, malarskimi i manualnymi na zorganizowanych zawodach i warsztatach. Maluchy oblegały licznie dmuchany zamek i basen z łódeczkami. Nastolatki cierpliwie stały w kolejce do zakupienia losów na loterii fantowej, podobnie jak ich rodzice, dziadkowie i całe rodziny. Gdy brakowało sił nasz tegoroczny bufet i grill oferował kilka rodzajów potraw, 20 gatunków ciast, ciasteczek, sałatki, owoce, lody i napoje. Naprawdę było w czym wybierać i z pewnością każdy znalazł coś dla siebie. Jak zwykle stoisko ze zdrową żywnością oferowało nie tylko produkty spożywcze ale również rady i przepisy. Można było obejrzeć pracę drukarki 3D, pokazy najmłodszych zawodników judo, pokazy zumby i tańca dzieci, sprawdzić swoje umiejętności matematyczne, zakupić piękne wyroby rękodzielnicze, pomalować buzię w dowolne zwierzątko, a potem zmoczyć się
w prowizorycznej fontannie. Licznych emocji dostarczały też licytacje na głównej scenie i konkurs Wiedzy o Bęczarce w szkole.
Przy takiej mnogości atrakcji i możliwości pokazania się, sprawdzenia, wybiegania, wytańczenia, nakupienia i najedzenia o te 45 minut nie będziemy się na aurę gniewać.
Będziemy za to chwalić i dziękować. Tym wszystkim, którzy jak co roku, tak i w tym nas nie zawiedli. A nawet więcej, jak zwykle pozytywnie zaskoczyli. Bo w tym roku było wszystkiego jeszcze więcej
i było jeszcze lepsze i wyszło jeszcze fajniej.
Wszystkim rodzicom, zaangażowanym w zbieranie fantów, tatom pomagającym montować namioty
i stoiska, mamom piekącym ciasta, paniom, które obsługiwał bufet i grill – dziękujemy. Dziękujemy Strażakom, Dyrekcji i Gronu Pedagogicznemu ze szkoły i z Przedszkola, Radzie Rodziców, Pani Zosi Szafraniec, Pani Basi Wnęk, Rodzinie Skowronków, i wszystkim rodzicom, którzy po prostu przyszli
i bawili się ze swoimi dziećmi i z nami. Dziękujemy sponsorom, bez których nie udało by nam się zebrać tak wielu wartościowych przedmiotów na licytacje i loterię. A w szczególności: Gminie Myślenice (Inicjatywa Obywatelska i Wydział Edukacji), Wodociągom Myślenice, firmie Polpit, kontomierz.pl, panu posłowi Szlachetka
oraz
Iglotex , Albert sp zoo. , Hurtownia "ZIELONA" , F.H. Kabanosik Robert Bobek, Zakłady Mięsne Wadowice Sp. Zoo, F.H.U. "KEWIS" Krzysztof Siwek,Łukasz Jarmulak, Zakłady Mięsne Sokołów - Przedstawiciel Handlowy Waldemar Żarski, Piekarnia Włosań, STALMIKA Myślenice, p. Marek Mikoś – prezes Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”, Bartosz Bajor – Restauracja Bida, Angelika Bierówka
i Dorota Guzik ze sklepu „Sonata” w Myślenicach, Anna Starowicz – salon kosmetyczny „SOHO”, Damian Pulchny – Akademia Urody w Myślenicach, restauracja „Krakowiacy i Górale”, Hydroland, Mariola Matejczyk, Mariola Mastela – „Ars Vita” – Myślenice, Maria I Janusz Szewczykowie – szkółka drzew i krzewów z Krzywaczki, Aleksandra Klimala, Paweł Bartosz z firmy BALHSEN, Beata i Tomasz Kowalscy – drzewa i krzewy ozdobne ‘Jawor” z Jawornika.
„Jaki jest dźwięk jednej klaszczącej dłoni?”
To oczywiście cisza. Dzięki Wam wszystkim - po raz kolejny zabrzmiały oklaski!!!
Daria Truszel
